11 lipca 1944 roku w Krakowie, przy zbiegu ul. PowiÅ›le i pl. Kossaka, grupa żoÅ‚nierzy z Grup Szturmowych Szarych Szeregów z oddziaÅ‚u "Parasola" - przeprowadziÅ‚a nieudany zamach na dowódcÄ™ SS i Policji w Generalnym Gubernatorstwie SS-Obergruppenführera Wilhelma Koppego. ByÅ‚a to ostatnia konspiracyjna akcja żoÅ‚nierzy oddziaÅ‚u, który 1 sierpnia 1944 roku przystÄ…piÅ‚ do walki w Powstaniu Warszawskim, za co zostaÅ‚ odznaczony krzyżem Virtuti Militari.<br>
Długotrwałe przygotowania do akcji opisuje Ryszard Nuszkiewicz "POWOLNY" w swojej książce "UPARCI".
W drugiej poÅ‚owie listopada 1943 r., jeszcze w okresie przygotowywania akcji na „ZiemiaÅ„skÄ…", szef Kedywu „Jarema" wezwaÅ‚ „WÄ…sacza" i mnie na wielce poufnÄ… rozmowÄ™. OznajmiÅ‚ nam, że ma polecenie od Komendanta OkrÄ™gu Krakowskiego AK opracowania koncepcji zamachu na generalnego gubernatora Hansa Franka albo na szefa SS i policji w Generalnym Gubernatorstwie. ByÅ‚ nim po odejÅ›ciu w listopadzie 1943 r. SS-Obergruppenfiihrera Friedricha Krugera (ranny w zamachu dokonanym w dniu 20 kwietnia 1943 r. przez oddziaÅ‚ AK »Kosa 30«) nie mniej znany zbrodniarz SS-Ober-gruppenfuhrer Wilhelm Koppe.
Zlecone zadanie nie byÅ‚o Å‚atwe. Na jakieÅ› wiÄ™ksze uderzenie z pewnoÅ›ciÄ… Kedywu nie byÅ‚o stać. Kraków to nie Warszawa. Tu nie byÅ‚o warunków do poważnych akcji ulicznych. Niemców w bród, a ludność polska nie byÅ‚a tak skora do wspóÅ‚dziaÅ‚ania.
KrÄ™ciliÅ›my siÄ™ koÅ‚o Wawelu, dyskutowaliÅ›my, aż wreszcie zrodziÅ‚a siÄ™ koncepcja, skromna ale realna do wykonania. UpatrzyliÅ›my narożny dom nr 12 przy zbiegu BernardyÅ„skiej i Smoczej. Wysoka wieżyczka, wznoszÄ…ca siÄ™ ponad mury Wawelu, wydawaÅ‚a siÄ™ dobrym punktem do ostrzelania Franka czy Koppego, wychodzÄ…cych ze swych apartamentów. OdlegÅ‚ość 100 m nie powinna stanowić problemu dla dobrego snajpera.
- Postaram się o sztucer z lornetką - zapalał się Staszek.
Ja zaÅ› byÅ‚em gotów strzelać. OczywiÅ›cie po maÅ‚ym treningu, aby nie spudÅ‚ować. Tylko jak zorganizować odskok? PrzydaÅ‚by siÄ™ na dole ktoÅ› z motocyklem.
Jednak koszary SS na BernardyÅ„skiej, niedaleki parking wojskowy na dawnym boisku „Makkabi" (obecnie „NadwiÅ›lan") nie wróżyÅ‚y nic dobrego. W rzeczywistoÅ›ci odskok wykonawcy zamachu przez księże ogrody na Stradom dawaÅ‚ wiÄ™ksze szanse. Można by siÄ™ przebrać za robotnika, albo braciszka zakonnego - kombinowaÅ‚em. To byÅ‚a oczywiÅ›cie tylko część zadania. Przedtem należaÅ‚o dorobić klucze do drzwi wejÅ›ciowych na wieżę i przeprowadzić szczegóÅ‚owÄ… obserwacjÄ™, kiedy hitlerowcy zwykli wyjeżdżać z Wawelu. Roboty huk.
Taki plan przedÅ‚ożyliÅ›my w konsekwencji „Jaremie". Wkrótce szef poinformowaÅ‚ mnie, że projekt nie przypadÅ‚ dowództwu OkrÄ™gu do gustu jaka „zbyt skromny". ZresztÄ… caÅ‚y projekt odÅ‚ożono na później, a to z uwagi na przejÅ›ciowe nasilenie represji ze strony okupanta.
....
Przygotowania do akcji »Koppe« - w ujÄ™ciu „Åšwidy" pomocniczej lub drugoplanowej - byÅ‚y daleko zaawansowane.
„Åšwida" planowaÅ‚ wykonać zamach na skrzyżowaniu ulicy Zwierzynieckiej i placu Kossaka przez zablokowanie drogi mercedesowi gen. Koppego ciężarówkÄ… wyÅ‚adowanÄ… kostkami bruku. Wiążąc ogniem eskortÄ™ grupa bojowa Kedywu miaÅ‚a wywlec z samochodu Koppego, przeprowadzić go do wÅ‚asnego wozu i wywieźć poza Kraków.
W swej drugiej wersji plan przewidywaÅ‚ jedynie zaatakowanie mercedesa oraz eskorty i likwidacjÄ™ dygnitarza na miejscu zamachu. Na tle tej akcji wybuchÅ‚ ostry spór miÄ™dzy KomendÄ… GÅ‚ównÄ… AK a Kedywem OkrÄ™gu Krakowskiego AK. Komenda GÅ‚ówna AK żądaÅ‚a kategorycznie przyspieszenia zamachu i zabraniaÅ‚a Å‚Ä…czenia go z akcjÄ… »Luty«. W wypadku dalszego zwlekania zapowiadaÅ‚a przysÅ‚anie wÅ‚asnej ekipy likwidacyjnej z Warszawy. I rzeczywiÅ›cie tak siÄ™ staÅ‚o. W koÅ„cu kwietnia 1944 r. zjawiÅ‚ siÄ™ w Krakowie „Rayski" (Aleksander Kunicki) celem przeprowadzenia rozpoznania, a nieco później ppor. „RafaÅ‚" (StanisÅ‚aw Leopold), jako dowódca akcji.
PrzyciÅ›niÄ™ty do muru „Jarema" musiaÅ‚ przekazać do dyspozycji „Rayskiego" swych informatorów i wywiadowców.
NieprzyjemnÄ… w tym wzglÄ™dzie sytuacjÄ™ obrazuje najlepiej raport kpt. „Åšwidy" (awansowany 3 V 1944 r.) z dnia 11 maja 1944 r. skierowany do OkrÄ™gu Krakowskiego AK: „...W trzeciej dekadzie marca br. zostaÅ‚em delegowany do A (Krakowa - przyp. R. N.) dla przeprowadzenia akcji odbicia aresztowanych żoÅ‚nierzy z wiÄ™zienia przy ulicy Czarnieckiego. W kilka dni, po moim przyjeździe aresztowany zostaÅ‚ komendant OkrÄ™gu AK pÅ‚k »Luty« wraz z Szefem OddziaÅ‚u I mjr »Okoniem« (Stefan Michalski - przyp. R. N.) i inspektorem mjrem »BorynÄ…« (Stefan Å?uczyÅ„ski) oraz kilku innymi żoÅ‚nierzami, peÅ‚niÄ…cymi ważne agendy w Oddziale I sztabu. Przygotowanie do akcji odbicia wymienionych, prowadzone w warunkach specjalnie ciężkich oraz przerywane wykonywaniem innych, zleconych mi ważnych zadaÅ„, znajdujÄ… siÄ™ w tej chwili w koÅ„cowym stadium.
W miesiÄ…cu kwietniu br., to jest w czasie, gdy przygotowania do akcji odbicia znajdowaÅ‚y siÄ™ w toku, otrzymaÅ‚em od dotychczasowego szefa »299« Kedywu Kraków mjr »Jaremy« rozkaz przeprowadzenia akcji »Koppe«. Na odprawie u p.o. Komendanta OkrÄ™gu «300» »Odweta« (ppÅ‚k dypl. Wojciech Wajda - przyp. R. N.) ustaliliÅ›my, że z uwagi na charakter akcji odbicia »Lutego« oraz specyficzne warunki miejscowe przeprowadzona zostanie najpierw akcja odbicia a dopiero bezpoÅ›rednio potem akcja »Koppe«. Do tej ostatniej akcji poczyniÅ‚em daleko idÄ…ce przygotowania, organizujÄ…c przede wszystkim dokÅ‚adne w tej sprawie rozpoznanie. MiÄ™dzy innymi zwerbowaÅ‚em informatorów, którymi sÄ… ludzie stykajÄ…cy siÄ™ bezpoÅ›rednio z najbliższym otoczeniem Koppego.
Przygotowania do akcji «Koppe» nastawione sÄ… na dwa, caÅ‚kowicie niezależne od siebie warianty:
na ujęcie żywcem;
na akcjÄ™ likwidacji bez ujmowania.
Techniczne przygotowania znajdujÄ… siÄ™ w stadium koÅ„cowym. Ponieważ przy ustalaniu powyższych zadaÅ„ nie zostaÅ‚em skrÄ™powany żadnymi terminami, a terminy ustalam we wÅ‚asnym zakresie, w zależnoÅ›ci od wytwarzajÄ…cych siÄ™ warunków, z drugiej strony z uwagi na poczynione przeze mnie daleko idÄ…ce przygotowania do obu akcji proszÄ™:
by akcje odbyły się w kolejności przeze mnie planowanej;
by w poczynionych przeze mnie przygotowaniach technicznych i osobowych oraz planowaniu nie były już przeprowadzane żadne zmiany, a to dla dobra obu akcji;
by delegowany przez KG KomendÄ™ GÅ‚ównÄ… AK zespóÅ‚ do akcji »Koppe« zostaÅ‚ odwoÅ‚any, z tym, że biorÄ™ osobiÅ›cie peÅ‚nÄ… odpowiedzialność za wykonanie akcji w majÄ…cym siÄ™ ustalić terminie. PrzewidujÄ™, że obie akcje przeprowadzÄ™ do koÅ„ca czerwca br.".
Raport ten zostaÅ‚ zaakceptowany przez kpt. „ZimowitÄ…" - „SkaÅ‚Ä™" i przesÅ‚any do Kedywu Komendy GÅ‚ównej AK.
....
Późnym wieczorem 29 czerwca 1944 r. zapukano do drzwi przy ulicy Topolowej umówionym sygnaÅ‚em. Gdy otworzyÅ‚em, ku memu zdumieniu wÅ‚adowaÅ‚o siÄ™ do Å›rodka trzech mÅ‚odych ludzi. Jak nie konspiracyjnie zachować siÄ™ mogli tylko nie wtajemniczeni. Wsypa? - przemknęło mi przez myÅ›l i mimo woli zwÄ…tlaÅ‚y nogi. OchÅ‚onÄ…Å‚em dopiero, gdy znaleźliÅ›my siÄ™ w krÄ™gu Å›wiatÅ‚a przedpokojowej żarówki. PoznaÅ‚em najwyższego z nich, a wymiana hasÅ‚a i odzewu rozwiaÅ‚a dalsze wÄ…tpliwoÅ›ci. Byli to żoÅ‚nierze warszawskiego Kedywu z oddziaÅ‚u dyspozycyjnego Komendy GÅ‚ównej AK »Parasol«, którzy mieli wziąć udziaÅ‚ w przygotowywanym zamachu na wyższego dowódcÄ™ SS i policji na obszar GG gen. Wilhelma Koppego.
Skierowano nas tu na kwaterÄ™ - odezwaÅ‚ siÄ™ przystojny, silnie zbudowany blondyn, którego widywaÅ‚em w towarzystwie „Iny" i wiedziaÅ‚em, że ma pseudonim „RafaÅ‚".
Przecież nie ma tu spania dla tylu ludzi. Tylko pokój i kuchnia.
JakaÅ› nawalanka - zmartwiÅ‚ siÄ™ „RafaÅ‚".
Na szukanie innej kwatery już za późno - zdecydowaÅ‚em i poprosiÅ‚em,, by siÄ™ rozgoÅ›cili.
- Ty, Tosiu - zwróciÅ‚em siÄ™ do „Kory" - przeniesiesz siÄ™ do kuchni, a my rozlokujemy siÄ™ na dwóch tapczanach.
218
a zaraz wychodzÄ…. Mam niedaleko swoje mieszkanie - poprawiÅ‚ nieco sytuacjÄ™ „RafaÅ‚". Wkrótce rzeczywiÅ›cie wyszedÅ‚ zapowiadajÄ…c, że zjawi siÄ™ nazajutrz rano.
Panowie pechowo trafili, bo ludzie mówiÄ…, że Niemcy majÄ… przetrzÄ…sać wszystkie kamienice - przypomniaÅ‚a na domiar zÅ‚ego „Kora" krążące wÅ›ród mieszkaÅ„ców dzielnicy WesoÅ‚a wieÅ›ci.
Najważniejsze to przespać siÄ™, a co bÄ™dzie zobaczymy - oÅ›wiadczyÅ‚ filozoficznie najniższy z przybyszów.
I słusznie - odpowiedziałem.
Na wszelki wypadek mam trochę broni na miejscu, a wyjątkowo dzisiaj nawet stena. Gdyby nas szwaby odwiedzili, nie mamy przecież innego tłumaczenia. Kładźcie się więc panowie, a ja zajmę się ubezpieczeniem.
Odpowiedni zapas amunicji miaÅ‚em na miejscu. PrzechowywaÅ‚em jÄ… zwykle w szafce przeznaczonej na brudnÄ… bieliznÄ™. „Kora" psioczyÅ‚a wprawdzie na takie praktyki, ale tylko w okresie prania, gdyż zdarzaÅ‚o siÄ™, że jakiÅ› nabój trafiÅ‚ nieopatrznie wraz z dessusami do miednicy. Gdy warszawiacy rozlokowali siÄ™ na tapczanach, poÅ‚ożyÅ‚em na stole naÅ‚adowanego stena i dwa pistolety.
- Teraz będziemy czuć się pewniej - stwierdziłem.
UsypiaÅ‚em już, gdy zobaczyÅ‚em sunÄ…cÄ… na palcach w stronÄ™ okna „KorÄ™". Wkrótce doÅ‚Ä…czyÅ‚em do chóru mÄ™skich pochrapywaÅ„. Tylko ona, jedyna w mieszkaniu kobieta, czuwaÅ‚a do rana, by ostrzec w porÄ™ Å›piÄ…cych przed ewentualnÄ… niemieckÄ… obÅ‚awÄ…. Groźba okazaÅ‚a siÄ™ na szczęście tylko plotkÄ….
Å?Ä…czenie akcji »Luty« i »Koppe« oraz kontrowersje w tym wzglÄ™dzie miÄ™dzy WarszawÄ… a Krakowem sprawiÅ‚y, że Komenda GÅ‚ówna AK powierzyÅ‚a wykonanie zamachu na gen. SS Wilhelma Koppego oddziaÅ‚owi dyspozycyjnemu Komendy GÅ‚ównej AK »Parasol«, wsÅ‚awionemu udanÄ… likwidacjÄ… w dniu 1 lutego 44 r. kata Warszawy gen. Kutschery.
Tak siÄ™ zdarzyÅ‚o, że przygotowania do tej akcji, rozpoczÄ™te wczeÅ›niej przez szefa Kedywu PodokrÄ™gu Rzeszowskiego kpt. „ÅšwidÄ™" od kwietnia 1944 r. byÅ‚y prowadzone równolegle przez niego i przez grupÄ™ warszawskÄ….
Rozpoznaniem wywiadowczym z ramienia »Parasola« kierowaÅ‚ „Rayski" (Aleksander Kunicki), a bojowym „RafaÅ‚" (StanisÅ‚aw Leopold). BÄ™dÄ…cy z nimi w staÅ‚ym kontakcie szef Kedywu OkrÄ™gu Krakowskiego AK mjr „Jarema", a po jego odejÅ›ciu kpt. „Zimowit" - „SkaÅ‚a" zostali zobowiÄ…zani przez wÅ‚adze nadrzÄ™dne do udzielania przybyÅ‚ym do Krakowa wszelkiej możliwej pomocy w przygotowaniu zamachu. W praktyce byÅ‚a to pomoc bardzo istotna.
Już na kilka miesiÄ™cy przed zleceniem akcji grupie warszawskiej dane wywiadowcze o gen. Koppem zbieraÅ‚ por. „Osa" - „Twardy", a „MieczysÅ‚awowi" (Bazyli Czykaluk), pracujÄ…cemu jako wtyczka w kripo, udaÅ‚o siÄ™ nawiÄ…zać kontakt z jego osobistym kierowcÄ…, ustalić samochody, numery tablic rejestracyjnych i trasy, którymi jeździÅ‚ z Wawelu do gmachu Akademii Górniczej, gdzie mieÅ›ciÅ‚ siÄ™ rzÄ…d GG.
W ciÄ…gu czerwca 1944 r. „Rak" i „HaÅ„cza" przygotowali kwatery i przekazali do dyspozycji „RafaÅ‚a" magazyny na broÅ„ przy ulicy StarowiÅ›lnej 33 (obecnie ulica Bohaterów Stalingradu), u „Basi" (WÅ‚adysÅ‚awa Sroka) przy Grzegórzeckiej i w Bronowicach MaÅ‚ych u kowala Jana Wodnickiego oraz punkty kontaktowe przy ulicy Grodzkiej w sklepie Marii Krach w firmie meblowej przy Krakowskiej, przy RadziwiÅ‚Å‚owskiej 21 (obecnie Reja) u pani Mazurkiewiczowej, przy Krowoderskiej 68 u pani DÅ‚ugockiej i w kramie w Sukiennicach u „Bobo" (Irena SokoÅ‚owska).
Z polecenia „Osy" - „Twardego" miejsca garażowania samochodów zorganizowaÅ‚ „Vascherone" (NN) na podwórzach przy placu Na Groblach 5, przy ulicy Szlak 33 i przy placu Nowym na Kazimierzu. Na Å‚Ä…czniczki wyznaczono „Bobo" i „Tomka" (Anna Szygalska). Przydzielono do pracy: „InÄ™;-„DzidziÄ…" (Zofia SokoÅ‚owska), „Lotos" - „AdÄ…" (Irena Potoczek) i okresowo „Tomka" oraz „InkÄ™" (Stefania Å»ychowska), które od 4 czerwca 1944 r. podjęły codziennÄ… obserwacjÄ™ tras wyjazdowych z Wawelu w godzinach od 6.30 do 9.30.
Warszawiacy przystÄ…pili do dziaÅ‚ania z wÅ‚aÅ›ciwym sobie zaangażowaniem i rozmachem. Na poczÄ…tku trzeciej dekady czerwca 1944 r. plan zamachu zostaÅ‚ zatwierdzony przez dowódcÄ™ oddziaÅ‚u »Parasol« kpt. „PÅ‚uga" (Adam Borys - cichociemny). CaÅ‚oÅ›ciÄ… akcji miaÅ‚ dowodzić „RafaÅ‚". Dnia 20 czerwca 1944 r. przetransportowano z Warszawy na przygotowane przez krakowski Kedyw punkty kilkanaÅ›cie peemów, okoÅ‚o 30 pistoletów, 8000 sztuk amunicji oraz 7 samochodów osobowych i ciężarowych. W dniach 24-29 czerwca 1944 r. przerzucono 29 ludzi, w tym osiemnastoosobowÄ… grupÄ™ uderzeniowÄ….
Każdy, kto pamiÄ™ta lub wyobraża sobie hitlerowskÄ… okupacjÄ™, wie .albo może domniemywać, ile zabiegów, pomysÅ‚owoÅ›ci, odwagi i ryzyka wymagaÅ‚o przewiezienie broni, oporzÄ…dzenia, a zwÅ‚aszcza przerzucenie 7 samochodów z Warszawy do Krakowa. Trzeba byÅ‚o wyczarować, podrobić kilogramy dokumentów z niemieckÄ… „gapÄ…", przygotować skrytki i sprzÄ™t. NiewÄ…tpliwie byÅ‚ to majstersztyk organizacyjny, na który zÅ‚ożyÅ‚a siÄ™ praca setek ludzi oddanych bez reszty sprawie walki z wrogiem. Dla tych, którzy orientowali siÄ™, co siÄ™ w Krakowie Å›wiÄ™ci, nastaÅ‚y dni nerwowego oczekiwania. Tak siÄ™ zÅ‚ożyÅ‚o, że, przeżywaÅ‚em te dni szczególnie mocno, a to z tej racji, że odwiedzaÅ‚ mnie czÄ™sto „RafaÅ‚". RozmawialiÅ›my szczerze i dyskutowaliÅ›my na wiele tematów unikajÄ…c tylko samego planu zamachu. WracaÅ‚em do swojej dawnej koncepcji strzelania do Franka lub Koppego z wieżyczki naprzeciwko Wawelu, naÅ›wietlaÅ‚em trudnoÅ›ci i niedostatki krakowskiej konspiracji, przekazywaÅ‚em ostrzegawczo narzekania Å‚Ä…czniczek na nieco nonszalanckie zachowanie siÄ™ warszawiaków w czasie spotkaÅ„ kontaktowych i przejmowania broni.
Po daremnym polowaniu grupy »Parasol« na Koppego w dniach 5 i 7 lipca 1944 r. przy placu Kossaka nadszedÅ‚ pamiÄ™tny dzieÅ„ 11 lipca 1944 r. O godzinie 9.17 czarny, opancerzony mercedes gen. Koppego wyruszyÅ‚ z Wawelu wyjÄ…tkowo sam, bez normalnej eskorty. Samochód ochrony spóźniÅ‚ siÄ™ bowiem i zjawiÅ‚ siÄ™ dopiero w 3 minuty po jego odjeździe. Dygnitarz GG zajÄ…Å‚ miejsce obok kierowcy, na tylnym siedzeniu rozsiadÅ‚ siÄ™ adiutant.
Zamachowcy już po raz trzeci tkwili na wyznaczonych stanowiskach bojowych. W pewnej chwili stojÄ…cy koÅ‚o apteki na placu BernardyÅ„skim „Rayski" zdjÄ…Å‚ czapkÄ™ i zaawizowaÅ‚ w ten sposób „Inie" wyjazd Koppego z Wawelu. Ta przekazaÅ‚a umownym znakiem podany sygnaÅ‚ „Lotos" - „Adzie", „Ada" „Dzidzi", „Dzidzia" „Kamie" (Maria StypuÅ‚kowska z Warszawy). „Kama" przeszÅ‚a na drugÄ… stronÄ™ ulicy PowiÅ›le i w ten sposób powiadomiÅ‚a spacerujÄ…cÄ… po wale wiÅ›lanym „Dewajtis" (Elżbieta DziÄ™bowska - z Warszawy), że mercedes wjeżdża w tÄ™ wÅ‚aÅ›nie ulicÄ™. „Dewajtis" zeszÅ‚a schodkami z waÅ‚u i przeszÅ‚a przed samochodem Koppego na drugÄ… stronÄ™ ulicy PowiÅ›le. OnzaczaÅ‚o to, że Koppe nadjeżdża. SygnaÅ‚ przejÄ…Å‚ dowódca akcji „RafaÅ‚" i za chwilÄ™ zdjÄ…Å‚ czapkÄ™ z gÅ‚owy. OznaczaÅ‚o to rozkaz rozpoczÄ™cia uderzenia.
Ciężki czterotonowy chevrolet prowadzony przez „Otwockiego" (MieczysÅ‚aw Janicki) zaÅ‚adowany kamieniami (by trzymaÅ‚ siÄ™ lepiej jezdni) rusza w ulicÄ™ PowiÅ›le, by zajechać drogÄ™ czarnemu mercedesowi. Już odzywajÄ… siÄ™ peemy. Pierwszy strzelaÅ‚ do Koppego „RafaÅ‚", po nim „Mietek" (Antoni Sakowska) i „Kruszynka" (ZdzisÅ‚aw Poradzki), bezpoÅ›redni uczestnik zamachu na gen. KutscherÄ™.
ZnajdujÄ…cy siÄ™ w narożnej restauracji (obecnie „Lajkonik") na rogu Zwierzynieckiej i PowiÅ›la „Zeus" (Jerzy KoÅ‚odziejski) wyciÄ…ga z futeraÅ‚u od skrzypiec empi pistolet maszynowy, by zająć przewidziane stanowisko przy ulicy Zwierzynieckiej. Do wejÅ›cia pcha siÄ™ nieopatrznie oficer niemiecki. Dwie krótkie serie usuwajÄ… przeszkodÄ™. Tymczasem majÄ…ca zatarasować drogÄ™ mercedesowi ciężarówka „Otwockiego" nie osiÄ…ga) zamierzonego celu. Za szybki o uÅ‚amek sekundy wyjazd pozwala wprawnemu kierowcy Koppego zjechać nieco na trawnik, minąć jÄ… i uniknąć w ten sposób zapory. Do uciekajÄ…cego samochodu strzelajÄ… jeszcze „RafaÅ‚", „Mietek", „Dietrich" (Eugeniusz Schielberg), „Warski", „Ziutek" (Józef SzczepaÅ„ski) i „Rek" (Jerzy MaÅ‚ow). Gen. Koppe leży na podÅ‚odze samochodu. W poÅ›cig rusza z ulicy PowiÅ›le w kierunku placu Kossaka chevrolet z kierowcÄ… „Pikusiem" (Stefan Dyź) i drugÄ… grupÄ… uderzeniowÄ…. StrzelajÄ… z niej „Ali" (StanisÅ‚aw Hus-kowski), „Orlik" (Wojciech CzerwiÅ„ski) „Akszak" (PrzemysÅ‚aw Kardasze-wicz) i „Kruszynka".
BroniÄ…cy siÄ™ adiutant Koppego rani w ramiÄ™ „Mietka", zanim nie trafia go celna kula.
„RafaÅ‚" daje sygnaÅ‚ gwizdkiem do odskoku. Zamachowcy Å‚adujÄ… siÄ™ sprawnie do samochodów ewakuacyjnych i kolumna 4 samochodów z szybkoÅ›ciÄ… 40 km na godzinÄ™ wycofuje siÄ™ ulicami Retoryka, GarncarskÄ…, Dolnych MÅ‚ynów, Batorego, Å?obzowskÄ…, Szlak, DÅ‚ugÄ…, ÅšlÄ…skÄ…, Å?okietka w kierunku Ojcowa. Å?Ä…cznie 22 ludzi, w tym jedyny ranny „Mietek". Akcja miaÅ‚a wiÄ™c szczęśliwy przebieg. WycofujÄ…cy siÄ™ nie znajÄ… tylko wyniku.
- Koppe zginął czy nie? - dręczy ich zasadnicze pytanie.
Za Krakowem Å‚Ä…cznicy z miejscowych placówek AK awizujÄ… umówionym znakiem, że droga jest bezpieczna. Taka sygnalizacja ma być aż do PorÄ™by Dzierżnej za Wolbromiem, gdzie znajduje siÄ™ przygotowany punkt sanitarny. DojeżdżajÄ… tam spokojnie. Wysiada „dr Maks" (Zygmunt Dworak), by nadać zaszyfrowanÄ… depeszÄ™ do Warszawy o udanej akcji.
Konwój prowadzi caÅ‚y czas przebrany w mundur oficera niemieckiego. „Korczak" (Wojciech ÅšwiÄ…tkowski). Za Wolbromiem dochodzi do niezamierzonego starcia z żandarmami. Niemcy majÄ… jednego rannego oficera i dwóch zabitych, z »Parasola« zostaje ranny w brzuch „Dietrich".
Po przegrupowaniu kolumna rusza dalej i osiÄ…ga wkrótce planowany punkt odskoku - wieÅ› Udorz. StÄ…d Å‚Ä…czniczki majÄ… przeprowadzić grupÄ™ do oddziaÅ‚u partyzanckiego „Hardego" (Gerard Woźnica). Szybciej jednak zjawiajÄ… siÄ™ Niemcy, najprawdopodobniej zaalarmowani przez tych, którym dostaÅ‚o siÄ™ w potyczce koÅ‚o PorÄ™by Dzierżnej. Jest ich kilka samochodów, sÄ… psy. Dochodzi do nierównej walki, w której ginÄ… „Ali" i „Orlik" ranny zostaje „RafaÅ‚", „Zeus", „Warski", „Storch" (BogusÅ‚aw Niepokój) i „Zeta" (Halina Grabowska).
W czasie przeczesywania terenu Niemcy zabili jeszcze czÅ‚onka miejscowego AK Tadeusza KucyperÄ™ i zamordowali jego brata WÅ‚adysÅ‚awa. Odnalezionych rannych „ZetÄ™", „Storcha" i „Warskiego" przekazali do Krakowa. Poddani wyrafinowanym, ale bezskutecznym przesÅ‚uchaniom w gmachu gestapo przy ulicy Pomorskiej ginÄ… bestialsko zamordowani przez gestapowców.
Przygotowany dużym nakÅ‚adem siÅ‚ i Å›rodków, Å›wietnie zorganizowany i brawurowo wykonany zamach na gen. Wilhelma Koppego niestety nie powiódÅ‚ siÄ™. Bolesne straty oddziaÅ‚u »Parasol«, poniesione w czasie tragicznego odskoku, pogÅ‚Ä™biaÅ‚y gorycz porażki.
Koppego uratowało od śmierci błyskawiczne zsunięcie się na podłogę szoferki, pancerne płyty samochodu i refleks kierowcy.
Wykonawcy akcji zostali zidentyfikowani przez Niemców jako oddziaÅ‚ warszawski, i chyba dlatego a może i z przestrachu - ocalaÅ‚y dowódca SS i policji w GG nie zastosowaÅ‚ bezpoÅ›rednio po zamachu represji wobec ludnoÅ›ci Krakowa.
Los i stolica GG okazaÅ‚y siÄ™ wiÄ™c także nieÅ‚askawe dla tak wyborowego i zasÅ‚użonego w walce oddziaÅ‚u dyspozycyjnego Komendy GÅ‚ównej AK, jakim byÅ‚ bez wÄ…tpienia »Parasol«.
Pojawienie siÄ™ na Topolowej żoÅ‚nierzy »Parasola« nie byÅ‚o przypadkowe, W wyniku spalenia lub co najmniej zagrożenia lokali kontaktowych w czasie ostatniej wsypy w OkrÄ™gu Krakowskim AK, „dwunastka" staÅ‚a siÄ™ nagle zbawczym punktem dla Warszawy. Tu zameldowaÅ‚ siÄ™ cichociemny ppor. „Meteor" (ZdzisÅ‚aw StraszyÅ„ski) wraz ze swym bratem, ubranym nieopatrznie w angielski battledress, a tuż po nim nastÄ™pni zrzutkowie: ppor. „Przyjaciel" (Feliks PerekÅ‚adowski) i rtm. „JabÅ‚oÅ„ II" (Krzysztof Grodzicki).