Start » Rajd Katyński w Hucie Pieniackiej
  • Start
  • Galerie
  • Księga Gości
  • Koźmice Wielkie
  • KEDYW Kraków
  • Muzeum AK
  • KH ZG ŚZŻ AK
  • Archiwum aktualności
  • Klub Historyczny
  • Koło Wieliczka SZŻ-AK
  • Materiały historyczne
  • Zamordowani w 1940 roku Charków-Katyń-Twer

  • Zginęli w czasie okupacji
  • Odeszli na wieczną wartę
  • Wspomnienia
  • Kontakt
  • Wiadomości ZG ŚZŻAK
Rajd Katyński w Hucie Pieniackiej

Rajd Katyński w Hucie Pieniackiej   2010-09-23

Relacja Małgorzaty Koli-Gośniewskiej, prezes Stowarzyszenia "Huta Pieniacka" we Wschowie. Zdjęcia autorstwa Jerzego Dąbrowskiego.

Huta Pieniacka ożyła

       15 września 2010 r. gościliśmy w Hucie Pieniackiej niezwykłych przybyszów - tego dnia dotarli tam motocykliści X Międzynarodowego Rajdu Katyńskiego. Przybyli po prawie 3 tygodniowej pielgrzymce do miejsc uświęconych polską krwią, zamieszkanych przez Polaków. Przyjechali także motocykliści z Polski - uczestnicy I Zlotu Motocyklowego Huta Pieniacka organizowanego przez pana Adama Świtalskiego. Czekaliśmy na nich - my ocaleni mieszkańcy Huty Pieniackiej, potomkowie rodzin i sympatycy Stowarzyszenia .

Zmierzając do Huty ze Lwowa przez Brody, Podkamień obawialiśmy się kłopotów. Nauczeni doświadczeniem spodziewaliśmy się spotkać na trasie przejazdu milicję i aktywistów ukraińskiej partii nacjonalistycznej Swoboda. Jednak pierwszy patrol spotkaliśmy dopiero w Hołubicy. Szczęśliwie neobanderowców nie spotkaliśmy w ogóle. W Hołubicy, zatrzymaliśmy się przy ukraińskiej szkole podstawowej, gdzie na ręce dyrektora po raz kolejny ofiarowaliśmy uczniom pomoce naukowe i sprzęt sportowy. Podróż autobusem zakończyć musieliśmy w Żarkowie (w ostatniej przed Hutą osadzie) - powodem był fatalny stan drogi prowadzącej do Huty. Ulewne deszcze poprzednich miesięcy kompletnie zniszczyły drogę w wielu miejscach. Do Huty musieliśmy dostać się w inny sposób. Pomogli nam w tym motocykliści, którzy dotarli na Hutę niedługo przed nami. Rozpoczęły się przygotowania do Mszy Świętej w intencji pomordowanych - modlitwy, budowa ołtarza, rozpalanie zniczów i pochodni. O godzinie 16 w Hucie Pieniackiej, po raz kolejny wybrzmiało: W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego... Eucharystii przewodniczył kapelan Międzynarodowego Rajdu Katyńskiego o. Marek Kiedrowicz. Rzeczywiście Huta Pieniacka ożyła. Oto po 66 latach, które upłynęły od dokonanego ludobójstwa w Hucie Pieniackiej znów odprawiono Mszę Świętą w której uczestniczyło ponad 300 osób - ocaleni i ich rodziny, przedstawiciele konsulatu i Parlamentu Rzeczypospolitej, motocykliści, siostry zakonne z Brodów, Polacy mieszkający na Ukrainie.

Zapraszamy do przeczytania całej relacji z rajdu:

http://www.isakowicz.pl/index.php?page=news&kid=8&nid=3413


2008 / 2017 © .:: AK GROT::. Wszystkie prawa zastrzeżone